Po krótkim pobycie w Santiago de Compostela na terenie
Hiszpanii ( czytaj oddzielny artykuł o Hiszpanii), wjechaliśmy do Portugalii.
To mały kraj z ok. 10 mln ludności. Jest najdalej wysuniętym na zachód państwem
Europy. Historia Portugalii jest bardzo ciekawa i sięga starożytności.
Podlegała pod Kartaginę, Rzym, później Wizygotów, aż w końcu na początku VIII
wieku została opanowana przez Arabów. Dopiero w XIII wieku Arabowie opuścili
Portugalię. Do dzisiejszego dnia możemy zobaczyć wpływy tych najeźdźców.
Zabytków Portugalia ma sporo i jest co podziwiać. W architekturze, w kulturze
Portugalii widoczny jest wpływ różnych cywilizacji: tych, które dotarły do
Półwyspu Iberyjskiego (m.in. Celtów, Rzymian, Maurów), jak również tych, z
którymi Portugalczycy mieli styczność w wyniku morskich wypraw w okresie
wielkich odkryć geograficznych.
Porto.
Najpierw odwiedziliśmy
drugie co do wielkości miasto tego kraju Porto. Odkryte w
XVII wieku wino stało
się symbolem Portugalii.
Dzięki angielskim kupcom region Porto zaczął szybko się
rozwijać, a wkrótce wino stało się sławne na cały świat, nosząc nazwę jego
stolicy. Wino z Porto jest symbolem czasów wiktoriańskich w Wielkiej Brytanii,
a w Portugalii metaforą brytyjskiej obecności w tym mieście, która jest ciągle
widoczna.
Zwiedzanie Porto zaczęliśmy od centrum miasta. Od razu też
zauważyliśmy ogromną ilość starych budowli jak, kościoły, kaplice, budynki
użytecznośći publicznej itp. Zdziwienie nasze było ogromne, gdy zobaczyliśmy
długą kolejkę ludzi stojących do wejścia do
księgarni. Okazało się , że w księgarni tej przebywała kiedyśJ.K. Rowling,
która w 1997 roku napisała „Harry’ego Pottera” . Książka niemal natychmiast
stała się bestsellerem.
Z podziwem oglądaliśmy elewacje budynków w mieście.Wszędzie
były wyłożone płytkami ceramicznymi, tworząc bardzo ciekawe i kolorowe obrazy.
Z płytek tych są też tworzone "prawdziwe" obrazy o ogromnych
rozmiarach. Mówiła nam na ten temat pani przewodnik, wyjaśniając skąd te płytki
się wzięły i jak są wykonywane. To azulejo – cienkie ceramiczne
płytki, najczęściej kwadratowe, pokryte nieprzepuszczalnym i błyszczącym
szkliwem. Powierzchnia azulejo jest jedno lub wielokolorowa, gładka lub z
fakturą. Technika produkcji azulejo została opracowana i wprowadzona na
Półwysep Iberyjski przez Maurów. Istnieje teoria o genezie nazwy azulejo od
hiszpańskiego i portugalskiego słowa azul
oznaczającego kolor niebieski, stąd większość tych płytek jest w tym kolorze.
Są również w kolorach innych. Nie mniej jednak całe budynki są w ten sposób
dekorowane. Wygląda to bardzo ładnie i dekoracyjnie. Byliśmy w Porto na dworcu
kolejowym, to specjalne miejsce, które odwiedzają chyba wszyscy turyści.
Historia stacji kolejowej Sao Bento trwa od końca XIX wieku. Mieści się ona na
dawnych terenach zniszczonego klasztoru. To co jednak zachwyca najbardziej na
stacji kolejowej Sao Bento, to jej wnętrze, a dokładnie wielka hala wyłożona 20
tysiącami płytek azulejo. Znadujące się tamobrazy przedstawiają głównie sceny z historii Portugalii,ale nie tylko.
Podziwialiśmy też monumentalną budowlę zamku w Porto oraz
widoki na całe miasto z tarasów widokowych. Przechodziliśmy bardzo wąskimi
uliczkami, dekorowanymi całą masą kwiatów. Widzieliśmy też znaki pokazujące
szlak pielgrzymkowy portugalskiej "odnogi" do Santiago de Compostela.
Kościół św. Franciszka w Porto to budowla wyjątkowa
w Porto.Wnętrze tego zabytku możeprzytłaczać ilością zdobień, złoceń i różnych
stylów architektonicznych.Zachwycający jest ołtarz w północnej nawie przedstawiający Drzewo
Jessego. Jest to artystyczne wyobrażenie drzewa genealogicznego Chrystusa.
Niestety, ze względu na ogromną ilość złoceń, nie wolno wykonywać zdjęć
wewnątrz. Prezentowane zdjęcia pochodzą z Wikipedii.
Pobyt w Porto zakończyliśmy pobytem na bulwarze nad rzeką
Douro z widokiem na jeden symboli miasta - most
Ludwika I.Jego budowa rozpoczęła
się w 1881 roku, a uroczysta inauguracja mostu nastąpiła 31 października 1886
roku.
Po przyjeździe do Fatimy odwiedziliśmy jeszcze sklep z winami Porto, gdzie mieliśmy degustację tego wina.
Fatima
Następnym miejscem, które odwiedziliśmy w Portugalii była
Fatima. Znajduje się w środkowej Portugalii, a Sanktuarium fatimskie jest celem
wielu pielgrzymek katolickich i ośrodkiem kultu maryjnego. Nie będę w
szczegółach opisywał samych objawień, które miały miejsce w okresie od 13 maja do
13 października 1917 roku, gdyż są one powszechnie znane. Świadkami objawień
była trójka dzieci Franciszek i Hiacynta Marto oraz Łucja dos Santos. Zaznaczę
tylko, żeFranciszek widział anioła i
Maryję, lecz ich nie słyszał (dziewczynki relacjonowały mu to, co słyszały. Hiacynta widziała i słyszała. Łucja natomiast
widziała, słyszała i rozmawiała z aniołem i Matką Bożą. Wcześniej , tj.
objawienia maryjne poprzedzone było niezwykłymi znakami. W okresie między
kwietniem a październikiem 1915 roku, Łucja wraz z trzema innymi dziewczynkami,
Marią Rosą Matias, Teresą Matias i Marią Justiną widziały unoszący się ponad
lasem w dolinie jakiś „obłok bielszy od śniegu, przezroczysty, w kształcie
ludzkiej postaci” Rok później Łucja wraz kuzynami Franciszkiem i
Hiacyntą miała trzy objawienia istoty, która przedstawiła się jako Anioł Pokoju
(pierwsze objawienie) oraz Anioł Stróż Portugalii (drugie objawienie).
Jednak najwcześniejszym objawieniem, mniej znanym, miało mieć
miejsce w 1758 roku, kiedy to Matka Boża ukazała się niemej pasterce i
przywróciła jej głos. Ojciec dziewczynki w podzięce za cud miał wybudować we
wsi kaplicę. Niedługo potem w miejscu, gdzie doszło do wyjątkowego spotkania,
znaleziono figurę Matki Bożej. Choć odniesiono ją do jednego z lokalnych
kościołów, figurka znikała, aby ponownie znaleźć się w tym samym miejscu – w
pokrzywach. Właśnie stąd pochodzi nazwa, która dała nazwę sanktuarium: Ortiga
(pokrzywa). Rola kaplicy zwiększyła się po 1801 r., kiedy to papież Pius VII
ustanowił święto Matki Bożej Pokrzyw, przypadające na pierwszą niedzielę lipca.
Jej figura znaleziona wówczas w pokrzywach do dzisiejszego dnia znajduje się w
małej kaplicy w Fatimie, ok. 2 km od sanktuarium i tylko szkoda, że zabrakło
czasu, aby tam pojechać i ją zobaczyć.
Dzisiaj sanktuarium w Fatimie stało się głównym ośrodkiem
pielgrzymkowym.Kaplica Objawień znajduje się w miejscu objawień
Matki Boskiej 13 maja, czerwca, lipca, września i października 1917 wzniesiono
postument z jej figurą. Obok znajduje się Bazylika Matki Boskiej
Różańcowej. Nowym elementem sanktuarium jest Bazylika Trójcy Przenajświętszej.
Zbudowana została w latach 2004–2007. Znajduje się na 4. miejscu wśród
największych kościołów świata. Ma wewnątrz 8633 miejsca siedzące, w tym 76 dla
osób niepełnosprawnych. Wnętrze jest nachylone amfiteatralnie, dzięki czemu
ołtarz jest dobrze widoczny z każdego miejsca. W prezbiterium jest miejsce dla
ok. 100 księży-koncelebransów.
Wszędzie tam byliśmy. Mieszkaliśmy w hotelu, który znajduje
się ok. 200 m od sanktuarium. Każdy z nas mógł indywidualnie odwiedzać
poszczególne miejsca sanktuarium. Dla wielu przeżyciem było uczestnictwo w
wieczornym różańcu (modlono się w kilku językach) i procesji z zapalonymi
świecami.
W Fatimie mieszkaliśmy w hotelu przez trzy noce. Dawno już na
wycieczkach tak dobrze nie mieliśmy, bez codziennego pakowania się i przejazdu
do kolejnego hotelu. Portugalia jest dość małym powierzchniowo krajem i z
jednego miejsca noclegowegomogliśmy
jeździć do różnych miejscowości.
Obidos
Drugiego dnia pobytu w Fatimie pojechaliśmy do miejscowości
Obidos. To niewielkie miasteczko (11 tys. mieszkańców) ma swoją historię od
starożytności. Podczas dużego trzęsienia ziemi w Portugalii w 1755 roku ,
zostało bardzo dokładnie odbudowane. Obecnie jest jednym z najbardziej
malowniczych miejsc w Portugalii. Całe miasteczko jest otoczone
średniowiecznymi murami, z wybrukowanymi wąskimi uliczkami oraz białymi
elewacjami domów.Najciekawsze zabytki
to katedra, zamek oraz mury obronne. Wiele miejsc jest pomalowanych na kolory
żółte i niebieskie, co przy ogromnej ilości kwiatów nadaje wręcz idylliczny
widok całości.
Ciekawostką był fakt, że w wielu sklepach (nawet w byłym
kościele) było połączenie sprzedawania książek oraz artykułów spożywczych jak
np. puszki szczególnie rybne. Obidos odwiedzają całe rzesze turystów, a
rozgłosu również nadał temu miejscu coroczny Międzynarodowy Festiwal Czekolady
- Festival de Chocolate - który przyciąga najlepszych cukierników z
całego świata i rzesze łasuchów. W Obidos warto również spróbować portugalską wiśniówkę – ginjinhę. Tutaj pije się ją w
czekoladowych kubeczkach, które później się zjada.
Nazare
Kolejnym miejscem, które
odwiedziliśmy było Nazare. Według legendy, miasto wywodzi swoją nazwę od
niewielkiej figury Matki Boskiej, Czarnej Madonny, przyniesionej przez mnicha w
IV wieku z Nazaretu do klasztoru w pobliżu Méridy, a sprowadzonej do Nazaré w
711 roku przez mnicha Romano, któremu
towarzyszył Roderyk, król Wizygotów. Po przybyciu nad morze mnich został
pustelnikiem. Nazaré jest popularną atrakcją turystyczną, reklamując się jako
malownicza nadmorska miejscowość. Położona na wybrzeżu Atlantyku, ma długie,
piaszczyste plaże i jest odwiedzana przez dużą liczbę turystów w okresie
letnim. Miasto znane jest z tradycyjnych strojów noszonych przez rybaków i ich
żon, które noszą tradycyjne chusty i haftowane fartuchy nałożone na siedem
flanelowych spódnic w różnych kolorach. Spódnice te, choć obecnie rzadko noszone,
można jeszcze czasami zobaczyć. Byliśmy w dwóch częściach miejscowości, w Sitio
na wysokim klifie, skąd można podziwiać piękne widoki na ocean oraz na drugą
część miejscowości Praia leżącej wzdłuż plaży. Byliśmy też na dole przy
plaży. Znajdują się tam niezliczone sklepy i sklepiki, hotele oraz restauracje
i bary, w których krółują dania rybne. Szeroka plaża wręcz zachęca do wejścia
na nią. Ciekawostką było suszenie ryb na słońcu i sprzedaż ich przy plaży.
Lizbona
Następnego dnia pojechaliśmy
do stolicy Portugalii – Lizbony. To największe miasto tego państwa z ciekawą
historią. Obszar dzisiejszej Lizbony zamieszkany był co najmniej od czasów
rzymskich. W okresie wielkich odkryć geograficznych (XV-XVII wiek) z Lizbony, a
ściślej z jej portu Belém, wyruszyło wiele wypraw morskich, które przyczyniły
się do rozwoju królestwa i jego stolicy.
W 1531 roku miasto zostało
dotknięte przez trzęsienie ziemi, w którym zginęły tysiące jego mieszkańców. W
dzień 1 listopada 1755 miało miejsce kolejne potężne trzęsienie ziemi (9 stopni
w skali Richtera), które pochłonęło ok. 60 000 ofiar i praktycznie zrujnowało
Lizbonę. W następnych latach miasto zostało odbudowane w jego dzisiejszym
kształcie. Zwiedzanie Lizbony zaczęliśmy od pobytu w Klasztorze Hieronimitów,
to wielki kompleks klasztorny w lizbońskiej dzielnicy Belém. Zbudowany w I
połowie XVI w., uważany jest za perłę i kwintesencję stylu manuelińskiego,
będącego specyficznym dla Portugalii połączeniem gotyku i renesansu. W
klasztorze znajdują się groby króla Manuela I i jego żony Marii Aragońskiej
oraz króla Jana III i jego żony Katarzyny Habsburg. Jest tam też nagrobek
żeglarza Vasco da Gamy. Żeby tam wejść czekaliśmy w ogromnej kolejce.
Ciekawostką były tłumy ulicznych sprzedawców, którzy próbowali naszym
wycieczkowiczom sprzedać przeróżne wyroby. Oglądaliśmy też Pomnik Odkrywców,
monumentalny pomnik, znajdujący się w dzielnicy Belém. Pomnik przedstawia ważne
postacie z okresu wielkich odkryć geograficznych, zarówno żeglarzy, jak i
naukowców i misjonarzy. Przed pomnikiem położona jest marmurowa mozaika o
średnicy 50 m, przedstawiająca mapę i trasy podróży portugalskich odkrywców.
Później podziwialiśmy
zabudowę miasta i widoki na ocean atlantycki z wysoko położonych punktów
widokowych. Dalej poszliśmy do Kościoła św. Antoniego. Jest on poświęcony
Świętemu Antoniemu z Lizbony (znany również w świecie chrześcijańskim jako
święty Antoni Padewski). Zgodnie z tradycją, kościół został zbudowany na
miejscu, gdzie urodził się święty, w 1195 roku. W kościele tym podczas naszego pobytu,
odbywała się msza święta w języku polskim. Później mieliśmy czas wolny na
samodzielne zwiedzanie centrum miasta i odpoczynek w miejscowych kafejkach.
Powrót do Fatimy na nocleg i
poranny wyjazd do Hiszpanii zakończył nasz pobyt w Portugalii.